Praca dodatkowa jako agent nieruchomości – czy to ma sens?
Zawód agenta nieruchomości uchodzi za jeden z bardziej dostępnych zawodów sprzedażowych na rynku. Od momentu deregulacji, wejście do branży nie wymaga już licencji zawodowej, a tym samym również ukończenia studiów kierunkowych, odbywania praktyk czy zdawania trudnego egzaminu państwowego, którego wcześniej nie przechodziło aż 70% kandydatów. Proces, który jeszcze kilkanaście lat temu zajmował ponad dwa lata i wiązał się z dużymi kosztami, dziś ogranicza się do posiadania polisy OC i spełnienia warunku niekaralności.
Ta łatwość wejścia do zawodu sprawia, że wiele osób traktuje pośrednictwo jako okazję do pracy dodatkowej. Jest to podejście możliwe, ale nie zawsze skuteczne.
Zawód pośrednika wiąże się z wyjątkową odpowiedzialnością – agent nieruchomości reprezentuje interesy klienta, którego majątek często stanowi dorobek życia. Oczekiwania wobec takiej osoby są więc wysokie: kompetencje, dyspozycyjność, umiejętność szybkiego reagowania i kultura obsługi klienta muszą stać na wysokim poziomie, niezależnie od tego, czy jest to praca główna czy dodatkowa.
Co przemawia za traktowaniem pośrednictwa jako pracy dodatkowej?
-
Brak barier formalnych – rozpoczęcie współpracy z biurem nieruchomości możliwe jest niemal od zaraz,
-
Model wynagrodzenia oparty na prowizji – efektywna praca może przynieść wysokie przychody nawet przy niewielkiej liczbie transakcji,
-
Elastyczny czas pracy – możliwość organizacji zadań poza godzinami etatu,
-
Potencjał do stopniowego wejścia w nową branżę – bez rezygnowania z dotychczasowych źródeł dochodu.
Co może być wyzwaniem?
-
Wysoka konkurencja – coraz więcej osób próbuje swoich sił w tej profesji, co zwiększa wymagania wobec nowych kandydatów,
-
Ograniczony czas = ograniczona dostępność dla klientów – może negatywnie wpływać na efektywność działań i odbiór przez klientów,
-
Brak natychmiastowych efektów – nawet przy zaangażowaniu, pierwsze transakcje wymagają cierpliwości,
-
Oczekiwania rynkowe są coraz wyższe – profesjonalna obsługa, znajomość przepisów, praca z dokumentacją, umiejętność negocjacji – to standard, nawet wśród osób bez licencji.
Zawód agenta nieruchomości może mieć sens jako praca dodatkowa, ale tylko wtedy, gdy traktowany jest z należytą powagą i zaangażowaniem. W przeciwnym razie nie tylko trudno osiągnąć wyniki, ale też łatwo zaszkodzić własnemu wizerunkowi lub reputacji biura, z którym podejmie się współpracę.
Klienci nie robią taryfy ulgowej – oczekują pełnego profesjonalizmu bez względu na to, czy rozmawiają z agentem „etatowym”, czy działającym dodatkowo. To zawód, który wymaga więcej, niż standardowe 8 godzin pracy – ale jednocześnie oferuje proporcjonalnie więcej tym, którzy potrafią wyjść poza własną strefę komfortu.
Wszystko jest w Twoich rękach. Jeśli traktujesz pośrednictwo nieruchomości jako realny projekt, a nie tymczasową próbę, to nawet jako praca dodatkowa może okazać się początkiem wartościowej kariery zawodowej.
Czy zawód agenta nieruchomości to odpowiednie zajęcie jako praca dodatkowa?
Zawód agenta nieruchomości może być wykonywany jako zajęcie dodatkowe, ale tylko pod pewnymi warunkami. Wszystko zależy od motywacji, dostępności czasowej oraz poziomu zaangażowania. W wielu przypadkach impulsem do rozpoczęcia pracy w charakterze pośrednika jest chęć zwiększenia miesięcznych dochodów lub potrzeba przetestowania nowego zawodu przed podjęciem decyzji o przebranżowieniu. Oba powody są w pełni racjonalne i spotykane coraz częściej.
Warto jednak mieć świadomość, że rola pośrednika to nie jest typowa „praca dorywcza”. Agent nieruchomości odpowiada za sprzedaż bardzo wartościowych aktywów, często stanowiących największy majątek rodziny. Klienci oczekują nie tylko kompetencji, ale przede wszystkim dostępności, terminowości i pełnego zaangażowania.
Osoba wykonująca ten zawód „po godzinach” musi uczciwie ocenić, czy:
-
będzie w stanie odbierać telefony w ciągu dnia,
-
potrafi organizować spotkania z klientami i prezentacje nieruchomości w elastycznych godzinach,
-
znajdzie czas na analizę dokumentów, przygotowanie ofert, negocjacje i inne obowiązki towarzyszące każdej transakcji,
-
potrafi utrzymać wysoki standard obsługi mimo ograniczonej dyspozycyjności.
Konkurencja na rynku nieruchomości jest duża, a profesjonalne agencje dbają o wysoki poziom świadczonych usług. Klient, który oddaje w ręce agenta mieszkanie warte kilkaset tysięcy złotych lub więcej, nie będzie tolerował opóźnień, braku komunikacji czy ograniczonego zaangażowania.
Jeśli praca dodatkowa w agencji nieruchomości ma być jedynie sposobem na szybki zarobek – warto rozważyć inne formy aktywności. Natomiast jeśli jest to wstęp do poważnej zmiany zawodowej, połączony z realnym wysiłkiem, nauką i stopniowym budowaniem relacji z klientami – może stanowić bardzo dobrą ścieżkę rozwoju.
Czas, który poświęcisz, musi być efektywny i jakościowy. W przeciwnym razie trudniej będzie zdobyć zaufanie klientów i osiągać konkretne wyniki, niezależnie od kompetencji merytorycznych.
Jak się przygotować do pracy w biurze nieruchomości, aby odnieść sukces?
No właśnie. Zacznij od przygotowania się. To, że zawód formalnie nie wymaga przygotowania nie znaczy, że rynek tego nie oczekuje i nie weryfikuje.
Największym błędem, który praktycznie przekreśla nasze szanse na odniesienie sukcesu jest start w nieruchomościach bez żadnego przygotowania.
Potencjalni kandydaci czasami są przekonani, że agencja nieruchomości mnie wszystkiego nauczy. Należy pamiętać, że biuro nieruchomości to przedsiębiorstwo zorientowane na zarabianie, a nie na edukowanie.
Doszkolenie jak najbardziej w wielu zorganizowanych biurach występuje, ale nie uczenie podstaw. Mamy to szczęście, że żyjemy w czasach, gdzie dostęp do wiedzy jest coraz łatwiejszy a przez to tańszy.
Ważne jest, aby znaleźć kogoś, kto chce się swoją wiedzą i doświadczeniem dzielić. Warto przed rozpoczęciem pracy w biurze nieruchomości przejść kilka szkoleń czy kursów. Szkolenia online mają to do siebie, że są bardzo wygodne.
Nie musimy tracić czasu i pieniędzy na dojazdy. Możemy się uczyć także w dogodnych dla nas godzinach, a nie w narzuconych przez organizatora.
Im więcej nauczymy się przed podjęciem pracy, tym szybciej w samej pracy zaczniemy zarabiać. Będzie to też okazja, aby odskoczyć tym, którzy dopiero w pracy zaczynają się uczyć a każda taka osoba jest jednak w jakimś stopniu naszym konkurentem.
W jakim biurze nieruchomości pracować?
Nie znając dobrze rynku nieruchomości ciężko podjąć trafną decyzję. Nie ma tutaj też jednej odpowiedzi. Zobacz, jakie są polecane agencje nieruchomości na Twoim rynku.
Zobacz jak wyglądają jej działania marketingowe. Czy są dostępne na kanałach social media? Może mają kanał youtube, na którym prezentują swoje nieruchomości w formie wideo?
Może prowadza bloga firmowego o nieruchomościach, w którym dzielą się wiedzą. To świetne miejsce, w którym firma może pokazać, że ma wiedzę i nie koncentruje się tylko na sprzedaży.
Blogi w branży nieruchomości prowadzone są nielicznie, bo są czasochłonne, ale to właśnie pokazuje, że biuro nieruchomości ma jakąś strategię oraz zaangażowanie.
Marketing w czasach nadchodzącego kryzysu będzie najprawdopodobniej najsilniejszą walutą świadczącą o konkurencyjności. Ci, którzy dopiero wtedy będą się za to zabierać mogą sporo stracić, a jeśli Twoje biuro traci to tracisz także Ty.
Kolejnym czynnikiem jest wielkość agencji nieruchomości. Czym większe to może wydawać się lepsze. Wielkość raczej nie świadczy tutaj o jakości.
Ogólnie im większe biuro nieruchomości tym większa konkurencja w środku i większa walka o nieruchomość. Wielkość zmusza także do wprowadzania pewnych procesów, które naturalnie ograniczają spontaniczność.
Zastanów się, która agencja nieruchomości pod tym względem będzie dla Ciebie bardziej odpowiednia. Swego czasu popularne były biura nieruchomości specjalizujące się w drogich nieruchomościach. Kto by nie chciał sprzedawać apartamentów wartych miliony.
Pamiętaj jednak o tym, że takie nieruchomości sprzedają się rzadziej od tych bardziej popularnych, bo naturalnie jest ich mniej. Pamiętaj też, że to są często kolejne nieruchomości właścicieli więc często kupują i sprzedają oni bo chcą, a nie muszą.
Zazwyczaj, gdy robimy coś, bo chcemy mamy wobec tego dużo większe oczekiwania, niż gdy musimy. Może się okazać, że agent nieruchomości pracujący w opcji pracy dodatkowej nie będzie w stanie przekonać właśnie do takiej nieruchomości.
Czy Ty idąc na swoje wesele skorzystasz z fryzjera, który strzeże ludzi w formie dodatkowej? Zapewne nie. Ale, gdy był covid i byliśmy pozamykani to taki fryzjer dla codziennego podstrzyżenia już był brany pod uwagę. Podobnie jest właśnie w przypadku nieruchomości oraz innych usług.
Jak zacząć pracę jako agent nieruchomości w biurze nieruchomości?
Rozpoczęcie kariery w agencji nieruchomości nie wymaga formalnych uprawnień ani lat doświadczenia, jednak wymaga świadomego działania, zaangażowania i odpowiedniego przygotowania.
Pierwszym krokiem jest analiza rynku i wybór takiego biura, którego styl pracy, specjalizacja i kultura organizacyjna odpowiadają Twoim oczekiwaniom oraz możliwościom.
Po wytypowaniu konkretnej agencji – skontaktuj się z nią bezpośrednio. Napisz krótki, dopracowany e-mail, zawierający:
-
kilka zdań o sobie,
-
informację, dlaczego wybrałeś właśnie tę firmę,
-
załączone CV z aktualnym zdjęciem i dobrze opisanym celem zawodowym.
Menadżerowie rekrutujący zwracają uwagę na kandydatów, którzy znają firmę, do której aplikują. To wyraźny sygnał, że decyzja o złożeniu aplikacji nie była przypadkowa.
Kandydat, który wcześniej zapoznał się z ofertą agencji, zespołem i profilem działalności, postrzegany jest jako osoba świadomie planująca swoją ścieżkę zawodową.
Warto pamiętać, że najlepsze biura nieruchomości nie zawsze mają możliwość zatrudniania osób bez doświadczenia. W praktyce często współpracują z agentami, którzy posiadają już zaplecze merytoryczne lub doświadczenie w pracy z klientem.
Co zrobić w takiej sytuacji?
Zbudować przewagę przez zaangażowanie.
Oto konkretne działania, które mogą zwiększyć Twoje szanse:
-
ukończ kilka kursów online z zakresu pośrednictwa, sprzedaży, prawa nieruchomości lub negocjacji,
-
wpisz je do CV, dodając konkretne tytuły i zakres tematyczny,
-
dołącz krótką informację o tym, jak samodzielnie rozwijasz swoją wiedzę branżową,
-
przygotuj się do rozmowy rekrutacyjnej tak, by z łatwością mówić o rynku lokalnym, podstawach księgi wieczystej, procesie sprzedaży mieszkania lub różnicach między rynkiem pierwotnym i wtórnym.
Dla menadżera agencji to jasny sygnał: kandydat już inwestuje czas i środki w rozwój zawodowy, co czyni go bardziej wartościowym i gotowym do wdrożenia.
Zaangażowanie to najmocniejsza waluta kandydata bez doświadczenia. Może wyróżnić Cię na tle innych aplikujących i znacząco zwiększyć szansę na podjęcie współpracy z renomowanym biurem nieruchomości.
Ostatecznie przecież chodzi o to, aby jak najszybciej przejść od nauki do skutecznego działania i – co naturalne – zacząć zarabiać.
Czy to dobry czas, aby zostać agentem nieruchomości?
Zawód agenta nieruchomości zyskuje na znaczeniu właśnie wtedy, gdy rynek staje się trudniejszy. Aktualna sytuacja gospodarcza wskazuje na spowolnienie tempa wzrostu – nie tylko w Polsce, ale i w skali globalnej.
Dla wielu może to brzmieć jak przeszkoda, ale w rzeczywistości to sprzyjający moment na wejście do branży pośrednictwa nieruchomości.
W czasie hossy, gdy nieruchomości sprzedawały się „same”, a ogłoszenia publikowane na portalach generowały natychmiastowy odzew, wielu właścicieli decydowało się na samodzielną sprzedaż.
Wysoka płynność rynku ograniczała potrzebę korzystania z usług pośredników.
Obecnie sytuacja się zmienia. Rynek staje się bardziej wymagający, czas sprzedaży się wydłuża, a nabywcy podejmują decyzje ostrożniej. W takim środowisku rośnie znaczenie profesjonalnych agencji – takich, które potrafią:
-
odpowiednio przygotować ofertę,
-
skutecznie ją wypromować,
-
poprowadzić negocjacje,
-
dowieźć transakcję do finalizacji,
-
zaopiekować się klientem na każdym etapie procesu.
Właśnie w takich warunkach dobry agent staje się niezastąpiony. Zasada jest prosta: gdy sprzedaż jest prosta – sprzedaje każdy. Gdy pojawiają się trudności – sprzedają tylko ci, którzy naprawdę potrafią.
To sytuacja analogiczna do wizyty u lekarza: przy lekkim przeziębieniu nikt nie korzysta z pomocy specjalisty, ale przy poważniejszym problemie – nie ma już miejsca na domowe sposoby.
Klient potrzebuje doświadczonego doradcy, który przeprowadzi go przez proces z możliwie najlepszym wynikiem.
Warto również pamiętać, że transakcje na rynku nieruchomości nie ustają nawet w czasie recesji.
Ludzie nadal się przeprowadzają, zmieniają miejsce zamieszkania z powodów zawodowych, rodzinnych czy życiowych. Sprzedaż i zakup mieszkań czy domów pozostają nieodłącznym elementem codzienności – niezależnie od sytuacji makroekonomicznej.
To dobry moment, aby wejść do zawodu – pod warunkiem, że podejście będzie profesjonalne i konsekwentne.
Agencje, które przetrwają nadchodzące spowolnienie, zbudują silną pozycję na rynku, a ich agenci będą bardziej poszukiwani niż kiedykolwiek wcześniej.
Powodzenia!








Jedna odpowiedź
Przydatny artykuł! Właśnie zaczynam edukować się w tym jak zostać agentem nieruchomości i nie ukrywam, że bardzo zainteresowała mnie ta branża – ciekawe czy podołam 🙂